Warszawa była nazywana drugim Paryżem, ale II wojna światowa zmieniła ją nie do poznania. Aż 85% zabudowy jednego z najpiękniejszych miast legło w gruzach, a miejsca, które dziś mogłoby być jednymi z najcenniejszych zabytków Warszawy, zniknęły na zawsze z mapy miasta. Nie wszystkie budynki udało się odtworzyć, zastąpiły je niekiedy nowe obiekty będące dziś symbolami nowoczesnej stolicy.
Warszawa to miasto bogate w historię. Właśnie dlatego podczas spaceru ulicami stolicy można natknąć się na wiele… nieistniejących miejsc – tych, których nie zobaczymy już na żywo, ale dzięki źródłom możemy spróbować chociaż na chwilę odtworzyć je w naszej wyobraźni. Na Placu Grzybowskim można poczuć klimat sprzed lat, klimat związany z nieco burzliwą historią miasta. Kilka budynków stojących w niedalekiej odległości od siebie – Pałac Kultury i Nauki, wieżowiec Cosmopolitan oraz kościół Wszystkich Świętych – tworzą obrazek kilku epok.
160-metrowy budynek i błękitny wieżowiec, a dawniej piękne synagogi, czyli Plac Grzybowski w Warszawie
44-metrowy apartamentowiec Cosmopolitan Twarda 2/4, znajdujący się nieopodal Placu Grzybowskim, to dziś duma Warszawy. Z jego najwyższych pięter rozciąga się imponujący widok na miasto, ale przed wojną dokładnie w tym samym miejscu znajdowało się centrum żydowskiej myśli religijnej. Synagoga Arona Serdynera została wzniesiona w XIX wieku. Murowany budynek stworzono na planie prostokąta, a jego front z wysokimi półkoliście zwieńczonymi oknami i witrażami oddzielał od wielkiego wyasfaltowanego podwórza pas drzew.
Nie zobaczymy dziś również Wielkiej Synagogi w Warszawie – w tym miejscu, nieopodal stacji metra Ratusz Arsenał, znajduje się błękitny wieżowiec MetLife. Wielka Synagoga przy placu Tłomackie 7 była uważana za jedną z najokazalszych i najwspanialszych polskich budowli wzniesionych w XIX wieku. Jej zburzenie stało się finalnym aktem zniszczenia getta w 1943 roku. Klasycystyczny budynek wieńczyła okazała miedziana i pozłacana kopuła, a jego wejście prowadziło przez czterokolumnowy portyk. Budynek mógł pomieścić nawet kilka tysięcy osób, a jego długość wynosiła 64 metry. Imponujące było również wnętrze synagogi, którego elementy wykonano z drewna cedrowego specjalnie sprowadzonego z Libanu, Arkę przysłaniały bogato zdobione kotary, przetykane srebrem i złotem, a posadzkę bimy (podwyższenia w centrum świątyni) przykrywał ozdobny dywan złożony z kwadratów.
Grób Nieznanego Żołnierza – jedyny fragment Pałacu Saskiego
Przedwojenna Warszawa mogła się pochwalić pięknym pałacem, po którym dziś został jedynie niewielki fragment – Grób Nieznanego Żołnierza. Kilka kroków od Hotelu Sofitel Warsaw Victoria, na terenie placu marszałka Józefa Piłsudskiego, mieścił się Pałac Saski. Jego historia sięga XVII wieku, kiedy to poeta Jan Andrzej Morsztyn wzniósł w tym miejscu barokowy pałac. Kolejni właściciele przebudowywali obiekt i konsekwentnie remontowali go po powstaniu kościuszkowskim i listopadowym.
Pracę w budynku, jako nauczyciel języka francuskiego, rozpoczął od 1810 roku Mikołaj Chopin, a rodzina z małym Fryderykiem zamieszkała na drugim piętrze pałacu. W 1918 roku, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, mieścił się tu Sztab Główny Wojska Polskiego oraz Biuro Szyfrów – pracowali w nim kryptolodzy, którzy złamali szyfr niemieckiej Enigmy.
W 1923 roku przed Pałacem Saskim stanął pomnik księcia Józefa Piłsudskiego, a dwa lata później pod kolumnadą umieszczono Grób Nieznanego Żołnierza. II wojna światowa to czas końca pałacu, który zajął Wehrmacht, a nazwę placu zmieniono na Adolf Hitler Platz. W grudniu 1944 roku Pałac Saski, pomnik księcia Józefa Poniatowskiego i sąsiedni Pałac Brühla wysadzono w powietrze. Ocalał jedynie niewielki fragment kolumnady z Grobem Nieznanego Żołnierza, gdyż najprawdopodobniej jedynie w tym miejscu nie podłożono materiału wybuchowego.
Sobór św. Aleksandra Newskiego – niechciana świątynia w centrum miasta
Obok Pałacu Saskiego znajdowała się monumentalna prawosławna świątynia – sobór św. Aleksandra Newskiego. Dziś, gdy spacerujemy obok wielkiej fontanny w Parki Saskim i patrzymy na Grób Nieznanego Żołnierza, możemy sobie wyobrazić, że w 1920 roku mielibyśmy przed sobą świątynię wyrastającą ponad kolumnadę imponującego Pałacu Saskiego. Sobór św. Aleksandra Newskiego ukończono w 1912 roku, a z powodu kryzysu prace trwały 18 lat i pochłonęły ponad 3 razy więcej środków niż pierwotnie zakładano. Wolnostojąca 70-metrowa dzwonnica była zaś jedną z najwyższych budowli w Warszawie. Na potrzeby soboru odlano w Moskwie 14 dzwonów i złocone krzyże oraz stworzono 5 miedzianych pozłacanych kopuł, a warstwa złota na każdej z nich miała aż 2 milimetry. Wnętrza soboru pokryto freskami i mozaiką, a do wykonania zdobień wykorzystano marmur, granit i kamienie szlachetne.
Chociaż budowla była imponująca na zewnątrz i okazała w środku, od samego początku stała się solą w oku mieszkańców Warszawy, którzy w budowie świątyni w najważniejszym punkcie miasta dostrzegli symbol rosyjskiej dominacji ówczesnego zaborcy. Ostatecznie sobór rozebrano po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, zaledwie 15 lat po ukończeniu budynku. W tym celu przeprowadzono aż 15 tysięcy kontrolowanych wybuchów.
Pozostałości po soborze znajdują się dzisiaj w wielu miejscach Warszawy – marmury posłużyły jako ozdoba innych gmachów, do budowy pomników, cokołu pomnika Syreny, a granit wykorzystano do stworzenia schodów do Państwowego Instytutu Geologicznego. Fragmenty mozaiki znajdują się zaś w kościele Najświętszego Zbawiciela w Warszawie i na półpiętrze gmachu Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej.
Brama do ogrodu Saskiego – dawne zabytki Warszawy
Barokowa Żelazna Brama, której nie zobaczymy już w Warszawie, prowadziła do Ogrodu Saskiego i stanowiła ważny element Osi Saskiej. To przez nią, od zachodniej strony, można było wejść do ogrodu, a dziś w tym samym miejscu zobaczymy pomnik Tadeusza Kościuszki. Żelazną Bramę stworzono na zamówienie Augusta II i ukończono w 1735 roku. Co ciekawe, chociaż nazwa sugeruje, że brama była z żelaza, z tego materiału wykonano jedynie jej ruchome skrzydła – każde liczyło 1 metr szerokości oraz 3,5 m wysokości, a filary bramy miały aż 5 metrów wysokości. W 1821 roku bramę cofnięto o 41 łokci, czyli 25 metrów na wschód, w głąb ogrodu, a w 1936 roku zdemontowano i wyeksponowano jako pamiątkę historyczną. Ostatecznie jednak Żelazna Brama zaginęła w czasie II wojny światowej, kiedy to południowo-zachodni skraj placu Żelaznej Bramy wyznaczył granicę warszawskiego getta.
Most, którego nie ma – Warszawa atrakcje
W 1864 roku powstał na Wiśle most, który przypominał stalowy ażurowy tunel. Most Kierbedzia, a przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości most Aleksandryjski, był pierwszym stalowym mostem na Wiśle. Wewnątrz 474-metrowej konstrukcji powstała brukowana jezdnia z dwoma torami dla tramwajów. Most po raz pierwszy wysadzono w 1915 roku, kiedy wojska rosyjskie wycofywały się z Warszawy, ale konstrukcję odbudowano rok później. Ostatecznie obiekt w 1944 roku zniszczyły wycofujące się wojska niemieckie, a na ocalałych filarach – już po wojnie – wzniesiono most Śląsko-Dąbrowski, element Trasy W-Z.
Jak widać, stolica Polski jest pełna historycznych miejsc, których ślady są jednak nadal obecne w mieście. Zarezerwuj hotel w Warszawie, wybierz wygodne noclegi dzięki AccorHotels i zwiedzaj Warszawę, która oferuje liczne atrakcje dla poszukiwaczy historycznych ciekawostek